Pokazywanie postów oznaczonych etykietą album harmonijkowy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą album harmonijkowy. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 28 marca 2016

171. Pierwszy tutek ever :D

Dzień dobry po raz drugi dziś :)

Jak zauważyć można po tytule posta, dziś przybywam z tutorialem...
moim pierwszym tutorialem w życiu, spędziłam nad nim pół dnia, a wcześniej pięć dni się nim stresowałam.
Bo jakby ktoś jeszcze nie wiedział to STRES to moje drugie imię :P
Ale mniejsza o moje stresy, dzisiejszy kursik na album harmonijkowy powstał specjalnie dla bloga sklepu przyda-sie.pl, gdzie znajdziecie oczywiście całą materiałologię :)
Nie przedłużając bo cały post i tak będzie przydługi...


Oto, czego będziemy do pracy nad harmonijkowym naszym cudem potrzebować.


NARZĘDZIA:
+gilotyna
+tablica do bigowania i kość do bigowania/dłutko
+nożyczki

A jeśli nie mamy gilotyny i tablicy to:

+linijka i ołówek 
+nożyk/skalpel 
+kość do bigowania/dłutko/wypisany długopis... cokolwiek, czym można zrobić wyżłobienie w papierze :)

JMZ_6744

MATERIAŁY NIEZBĘDNE do stworzenia korpusu albumu harmonijkowego:
+2 kawałki tektury na okładki (ja zazwyczaj używam takich samych jak tych do okładek notesu A6 o wymiarach 11,2 cm x 15,6 cm, można je przyciąć z dostępnych w sklepie okładek formatu A5, a resztę wykorzystać do popodnoszenia elementów zamiast kosteczek dystansowych, ale o tym później :P )
+3 arkusze papieru scrapowego o wymiarach 12 x 12"
+klej introligatorski/magic/jaki najbardziej lubicie :) W moim przypadku jest to klej czarodziejski typu cr sprzedawany w kilogramowych butelkach, ja przelewam go do małych buteleczek z dzióbkiem i cieszę się w ogóle niewylewającym się klejem :)

JMZ_6751

MATERIAŁY do ozdobienia wedle zamysłu/humoru/okazji.
Ja przygotowałam sobie:
+ wycięte listki, 
+kwiatki  z Wild Orchid Crafts 
+tekturkę ubrankową, 
+perełki w płynie różowe i białe, 
+tusze akrylowe splash! w tych samych dwóch kolorach 
+i tasiemkę.

A ile z nich wykorzystałam... zobaczycie "po trasie" ;) 

JMZ_6757

To jak? Wszystko gotowe? Można zaczynać? No to zaczynamy! Na początek przycinamy sobie wcześniej wybrany papier, którym okleimy okładki.
Potrzebujemy 2 kawałki papieru większe o ok. 4-5 cm od samych okładek tak, żeby po każdej stronie papier był większy o ok. 2 cm.
Ja ucięłam z papieru scrapowgo pasek o szerokości 20 cm a potem przecięłam go wzdłuż na pół i tak oto otrzymałam papier na okładki o wymiarach 15 x 20 cm.

warsztat-070

Nasze tekturowe okładki przyklejamy mniej więcej na środku papierów:

warsztat-077

Jak już je ładnie przykleimy, to wtedy przycinamy papier przy rogach - kawałki wzdłuż dłuższego boku pod kątem prostym, a wzdłuż krótszego boku na skos. Potem będziemy je sklejać.  Kleić można klejem albo taśmą dwustronnie klejącą, zależy jak komu wygodniej:

warsztat-079

Najpierw przyklejamy boki dłuższe, potem krótsze-te przycięte pod skosem :)

warsztat-081

warsztat-082

I voila, okładki oklejone! Prawda, że łatwe? Bułka z masłem, piece of cake i inne takie:) Tą samą metodą oklejamy okładki notesów, kalendarzy, przepiśników, czego tam jeszcze trzeba...

warsztat-084

No to przechodzimy do wnętrza naszego albumiku czyli tytułowej harmonijki. Bierzemy pozostałe 2 arkusze papieru i przecinamy je na pół: z jednego arkusza wychodzą nam po 2 paski o wymiarach 6x12". Jeśli nie posiadamy gilotyny z podziałką w calach, to po prostu ucinamy dwa paski o szerokości 15 cm, ja wlaśnie tak zrobiłam:

warsztat-075

I przechodzimy do bigowania. Ponieważ arkusz papieru ma 12 cali szerokości, zbigujemy go na wysokości 4 oraz 8 cali, tak, żeby z każdego arkusza (6x12 cali) wyszła nam 3częściowa harmonijka. Przy bigowaniu zwracamy uwagę na to, po której stronie papieru bigujemy, po zbigowaniu na wysokości 4 cali, papier przewracamy na drugą stronę i bigujemy na wysokości 8 cali:

warsztat-089

Na koniec takich mini harmonijek będziemy mieć 4:

warsztat-092

Układamy je tak, aby kolejne zakładki nachodziły na siebie:

warsztat-093

I sklejamy:

warsztat-097

Harmonijka gotowa:

warsztat-098

Teraz pozostaje nam wklejenie jej w nasze okładki. Nie ukrywając... robię to na oko :D Przykładam harmonijkę mniej więcej na środek wnętrza okładki, zabieram, smaruję pierwszą jej stronę klejem i... no i na oko przyklejam:

warsztat-101

warsztat-106

warsztat-107

I to samo robimy z drugą stroną. Kleimy ostatnią stronę harmonijki i przyklejamy na nią drugą okładkę:

warsztat-108

warsztat-110

Tadaaaaam! Nasza baza gotowa. Pozostaje tylko przykleić tasiemkę, która pomoże nam utrzymać albumik w ryzach i ozdobić okładki. Tasiemkę przyklejamy na środku okładki wszerz:

warsztat-115
warsztat-117
warsztat-118

Tasiemkę przycinamy ładnie na końcach i związujemy tak, żeby nie przeszkadzała nam przy ozdabianiu:

warsztat-119

I ozdabiamy :D
Z mojego zestawu startowego, który przygotowałam sobie na początku, odrzuciłam różowe perełki i różowego splash'a, listki i kwiatki i postanowiłam zrobić albumik bardzo simple :) 

warsztat-120

Zużyłam pozostałości z okładek i tak jak już pisałam wcześniej użyłam ich jako podnośników (hihi) zamiast kosteczek dystansowych.

warsztat-121
warsztat-122

Po sklejeniu wszystkiego razem "do kupy", peralmaker'em zrobiłam kilka białych perełek:

warsztat-123

Albumik jest prosty, ale dzięki tekturkowym podniesieniom nabrał fajnej przestrzenności, stał się takim sobie małym grubaskiem :)

warsztat-124

Niewykorzystane do ozdobienia kwiaty stały się przynajmniej częścią fotograficznej scenografii ;)

warsztat-125

Na koniec chlapnęłam całość białym splash'em, który uwielbiam i wykorzystuję w 90% moich prac:

warsztat-128

I jak? Przeżyliście? :)

To mój pierwszy tutorial w życiu i mam nadzieję, że jest jasny i czytelny...
Dajcie znać czy coś powinnam zmienić, czy Wam taki tutek odpowiada, czy może powinnam nad czymś mocniej popracować... ? :)

Buziakuję Was serdecznie i życzę miłej reszty świętowania, a jutro bezbolesnego powrotu do rzeczywistości:)
Dżoaśka

czwartek, 10 marca 2016

165. Opowiem Wam bajkę... o nieulubionym stylu i miłości do różu :)

Dzień dobry cześć i czołem - witam się z Wami inspiracyjnie dla Przyda-sie.pl spóźniona o jeden dzień i kilka godzin - voila, oto cała ja :P

Po pierwsze - miałam się tam (w przyda-sie) zjawić wczoraj, ale nie wyszło, zagmatwałam się we wszystkim innym i tak oto, za zgodą Szanownego Szefostwa ( ;) ), przybywam do Was dziś z moją podwójną inspiracją. Podwójną bo: po pierwsze - dwa twory, po drugie: wyszedł ze mnie trochę dr Jekyll, a trochę Mr Hyde, zerknijcie sami! :D
Dwa albumiki harmonijkowe - niby baza ta sama, układ kompozycji ten sam, nawet dodatki te same, ale... no właśnie, ale! 
Harmonijka nr 1 to moja próba vintage'owania... gdy zaczynałam przygodę scrapową, trafiłam na warsztaty zwane "technikami postarzania" i wtedy byłam pewna, że vintage i postarzanie to moja druga, ukryta dotąd natura. Tak więc obkupiłam się we wszystkie prawie kolory Distressów (no bo kto bogatemu zabroni!:P) i miałam wielki plan szarpania i postarzania wszystkiego dokoła. Na planie oczywiście się skończyło, distressy leżakują w pudełeczku, a o vintage'u zapomniałam na dłuuuugi czas. 
Przypomniałam sobie jednak o nim jak tylko okleiłam bazę na albumik  papierami Lemoncraft'a DOM RÓŻ... pomyślałam o tych pięknych brązach i pięknych postarzanych pracach wielu moich koleżanek i postanowiłam, że też chcę taką (pracę) zrobić! Nie posiadając w swoich zasobach kwiatów w odpowiednim kolorze, stwierdziłam, że przerobię wszelakie białe kwiatuchy na brązowe, pogrzebałam i znalazłam mgiełki i tusze i pofarbowałam sobie tak jak mi pasowało ;) Wystającą gazę spsikałam mgiełkami od 13arts - cynamonową oraz karmelową, całość pochlapałam na koniec tuszami akrylowymi splash! i... stwierdziłam, że wcale mi się to nie podoba i więcej nie chcę wintydżować... i że tak bardzo pragnę różowości, że ach i och i w ogóle :D
JMZ_6461

JMZ_6463

JMZ_6465

Powstał też więc różowiutki albumik bijący na kilometr słodyczą landrynkową wręcz ;) A to wszystko za sprawą papierów Galerii Papieru - Jak we śnie II. Żeby nie był aż tak mdlący i słodki, na koniec chlapnęłam trochę białym splash'em i pogessowałam mu brzegi :)) Aaaa, muszę Wam też powiedzieć, że uwielbiam wnętrze okładki tego bloczka, cudne jest! :)

JMZ_6262

JMZ_6274

JMZ_6273

JMZ_6272


Ja zdecydowanie optuję za różowościami Galerii Papieru, mam wrażenie, że trochę zepsułam piękno Lemoncraftowego Domu Róż... A Wam która wersja podoba się bardziej?
P.S. Wieść gminna niesie, że przydasiowi Szefowie zasadzili sadzonki... i wkrótce, niebawem i takie tam ;) pojawią się na półkach wspaniałe WOCowe kwiatki! Między innymi takie jak te, których użyłam do dzisiejszej inspiracji :)

Po dokładny spis użytych produktów zapraszam oczywiście na przydasiowego bloga, a tymczasem żegnam się z Wami, do następnego razu hej!
Dżoaśka

sobota, 9 stycznia 2016

145. Harmonijkowy, kwadratowy :)

Dzień dobry weekendowy :)

Nadrabiania zaległości kolejny ciąg dalszy :D

We wrześniu an zlocie poznańskim u Małgosi Salamon podejrzałam taki albumik i postanowiłam sobie taki na próbę zrobić:) Pierwszy możecie zobaczyć w tym poście: >KLIK<, oczywiście zabawa tak mi się spodobała, że koniecznie musiałam zrobić jeszcze i jeszcze i jeszcze więcej :)
Albumik, oprócz tego, że jest wiązany na wstążeczkę, zamyka się też na magnes, dzięki temu obie części ładnie się ze sobą trzymają :)
Oto i efekt:









Pozdrawiam ciepło,
Dżoaśka

piątek, 8 stycznia 2016

144. Jeszcze trochę klimatu świątecznego

Brrrr... ale zimno!
A jak zimno to jeszcze coś w klimacie świątecznym :)
Albumik harmonijkowy, pachnący pomarańczą i anyżem, o taki:





Jedna z moich ulubionych form już zeszłorocznych:)
Pozdrawiam ciepło,
Dżoaśka